Poznajcie kolejnych bohaterów projektu – „Siła jest Mamą”
„Jestem mamą Maksia, który obecnie ma rok i 9 miesięcy. Ciąża i poród przebiegły prawidłowo, nie było żadnych przesłanek, że może coś być nie tak. Kłopoty zaczęły się w chwili przyjścia Maksia na świat. Najpierw ciężkie zapalenie płuc, później objawy neurologiczne. Po 3 tygodniach po raz pierwszy usłyszeliśmy od lekarza że „pierwszy raz widzi takie objawy”. Następne tygodnie po wyjściu ze szpitala minęły nam na ciągłych badaniach i wizytach u specjalistów. Odpowiedź uzyskaliśmy na oddziale neurologicznym, na którym Maksiu dostał pierwszych ataków padaczki. Skończył wtedy 3 miesiące, a choroba uderzyła ze zdwojoną siłą- zapasy ciążowe miedzi wyczerpały się. Menkes, nieuleczalna i neurodegeneracyjna choroba, która od ponad roku zabiera nam synka.
Bardzo ciężko było się podnieść po diagnozie , ale w rodzinie siła. Czerpiemy radość z każdego dnia, każda wspólnie spędzona chwila jest dla nas na wagę złota. Lato to okres wytchnienia, nie ma infekcji, szpitali. W tym roku spełniliśmy nasze marzenie i zabraliśmy dzieci w Bieszczady.
W naszym życiu jest smutek, ale jest również dużo radości. Kochamy się i tylko to ma znaczenie.
Pozdrawiam Wszystkie mamy, wszystkie jesteśmy silne! „